piątek, 31 maja 2013

Moje działkowe kociaki - kociara ze mnie że hoho :)

Witajcie!

Z tego tytułu, że ja jestem strasznym miłośnikiem wszelkich zwierząt. Chciałabym Wam dzisiaj pokazać moje nowe nabytki działkowe.

Kotki mieszkają u mnie w altance (w sumie to jest to działka rodziców) a trzeba urwisy podkarmiać. No niestety na razie jeszcze samodzielnie nie jedzą ale próbują już pić mleczko.

A tak wyglądały 2 tygodnie temu  (nie przestraszcie się bałaganu w altance):











A teraz jak wyglądały wczoraj i dzisiaj:


Tak oto wyglądały jak tylko przyszłam. Niestety sielanka nie trwałą zbyt długo bo zaraz zaczęły mi dziadygi zwiewać. Właziły do plecaka i w ogóle urwisy takie, że szkoda gadać.














Na tylnim planie widać troszkę mojego przygrubego dupska :). Ale z nich słodziaki straszne są. Jakbym mogła to wszystkie do domu bym zabrała.





A tutaj jeden próbuję się na gapę zabrać ze mną do domu. Ale mu się nie udało.





Tak oto sobie żyje ta kocia rodzinka.

Także rodzice pojechali na powczasować się a mi pozostawili obowiązki. A ja z chęcią je wypełniam tylko szkoda że u nas lało wczoraj cały dzień i nie chcę mówić jak wyglądałam. A dzisiaj rano jak pojechałam też na ulewę trafiłam . A teraz na złość słoneczko wyszło. Ale niestety zbliża się 13-ta i muszę na rehabilitację uciekać.

Kiedyś zrobię jeszcze zdjęcie moich 3 szynszyli, 4 koszatniczek, kocura co sobie ze mną pomieszkuje i i 2 psy teściowej którymi się czasami opiekujemy. Także na brak zwierząt nie narzekam.

Jak wam się podobają moje kicie?

Pozdrawiam!
Aga

czwartek, 30 maja 2013

AVON Naturals - krem do rąk mleko i miód.

Witajcie!

Dzisiaj przychodzę znowu z recenzją AVON - owskiego kremu do rąk - mleko i miód.

Krem wygląda tak:


Głównym zadaniem kremu jest nawilżanie i zmiękczanie skóry dłoni. Moim zdaniem krem radzi sobie z tym raczej bardzo kiepsko. Pachnie zdecydowanie mniej chemicznie niż krem z tej samej serii Truskawka i Guawa. Ale o sam zapach tutaj nie chodzi ale również o działanie. Ja żebym zauważyła jakiekolwiek nawilżenie muszę zaaplikowac krem parokrotnie. Najgorzej jest mi nawilżyc nim ręce po myciu naczyń i tutaj niezawodny jest krem NIVEA VISAGE  nawilżający do twarzy i ciała. Także kiepski jest.

Jego konsystencja:






Do konsystencji kremu nie mogę się przyczepic ponieważ nie jest ani za gęsty ani za rzadki, jest taki w sam raz. Z wchłanianiem się również nie ma problemu, ponieważ jest ono dośc szybkie. Natomiast z nawilżaniem skóry ma duży problem.

Co mówi o nim producent oraz skład:


Nie zauważyłam aby dłonie były ekstra nawilżone i miękkie po jego użyciu. Czasami mam wrażenie jakbym w ogóle nie użyła kremu. Ogólnie jeśli chodzi o kremy do rąk z AVON to nie znalazłam żadnego dobrego. Próbowałam z tych najdroższych serii oraz najtańszych no i niestety nic mi do gustu nie przytrafiło.

Także ja na razie kończę swoje testowanie kremów do rąk z AVON i borę się teraz za ISANĘ oraz GREEN PHARMACY i jestem ciekawa jak one się sprawdzą.

Osobiście nie polecam, ale nie powiem innym osobom może on bardziej podejśc do gustu.

A wy może miałyście ten krem ?
Co o nim sądzicie?

Pozdrawiam!
Aga

środa, 29 maja 2013

Haul zakupowy w miesiącu maju - nie tylko z Rossmanna :)


Witajcie!

Dzisiaj chciałam Wam pokazac wszystko co zakupiłam w miesiącu maju. To naprawdę jakaś masakra. Przez dwa miesiące nie będę chodziła do żadnych sklepów z kosmetyki a Biedronkę też muszę omijac szerokim łukiem. Także zaczynajmy:

Zakupy z Rossmanna:


1. Żel Isana kwiat maku- cena 2,99zł (zdziwiło mnie że w innym Rossmannie u mnie w mieście te żele były w normalnych cenach)
2. Olejek pod prysznic Isana - melon i gruszka - cena 2,99zł
3. Tutti Frutti peeling do ciała karmel i cynamon - cena 10,59zł
4. Lovely róż do policzków - cena 5,49zł
5. Lovely czarna kredka do oczu z temperówką - cena 2,39zł
6. Lovely srebrna kredka do oczu z temperówką - cena 2,99zł
7. Lovely profesjonalna konturówka do oczu czarna - cena 3.69zł
8. Lovely tusz pogrubiający do rzęs czarny - cena 6,19zł
9. EVA NATURA tonik do twarzy - cena 5,39 (podpatrzone od Turkusoowa co mnie skusiło do zakupienia żelów do mycia twarzy)
10. EVA NATURA żel oczyszczająco - tonizujący do twarzy - cena 5,39 (jak widac 3 sztuki jego kupiłam)
11. SORAYA peeling do twarzy z morelą - cena 7,39zł ( 2 sztuki do cery trądzikowej i jeden do normalnej)
12. Alterra brzoskwiniowy krem do twarzy - cena 5,99zł
13. EVELINE serum ujędrniające do pośladków - cena 8.99zł (wzięłam sobie 2 ostatnie sztuki bo tani był a lubię z tej firmy balsamy)
14. ZIAJA krem opalizujący do twarzy SOPOT - cena 4,69zł (niestety nie zrobiłam już mu zdjęcia).

Przyszła kolej na zakupy w Biedronce:






1. Be Beauty - gąbki do masażu - cena 0,85 zł (wzięłam 4 sztuki)
2. Johnson's baby olejek - cena 8,99zł (kupiłam n a rehabilitację do masażu)
3. AA - ciało wrażliwe - cena 4,99zł
            - 2 sztuki balsamu regenerującego
            - 2 sztuki balsamu odżywczo - wygładzającego
            - 2 sztuki balsamu ujędrniająco - modelującego

Zakupy aptekowe, Biedronka, Auchan:

-




1. W aptece zakupiłam 2 sztuki Lecytyny sojowej po 60 kapsułek - cena 12,99 za szt.
2. W aptece zakupiłam 2 sztuki Magnezu z wit, B6 po 100 tabletek - cena 12zł za szt.
3. Biedronka, pasta wybielająca Smile - cena 3,95zł (przeczytałam u jednej z dziewczyn że jest dobra to wypróbuję)
4. Auchan, Krem do rąk Garnier ekstrakt z mango - cena 2zł

Zakupy z allegro - ISO_ELECTRONICS:


1. Zestaw pędzli 16 szt. (kiepska jakośc ale zobaczymy)- cena 32,90zł (a teraz są po 27,90zł)
2. Zestaw ceni do powiek 120 kolorów - cena 36,90zł

A na koniec zakupy z AVON-u:


1. Żel pod prysznic dla mężczyzna AMAZON - cena 12,99zł za 750ml
2. Zestaw do stóp Sorbet z papai - cena 15,99zł

I to już wszystko. Oj nazbierało się tego baardzo dużo. Ale tak jak mówiłam przez najbliższe 2 miesiące postaram się nic nie kupowac a jeśli już to tylko najpotrzebniejsze rzeczy (oprócz tego co idzie do mnie z zamówieniem z AVON).

A na sierpień już mam duże kosmetyczne zamówienie u przyjaciółki z Niemiec na produkty z firmy Balea, Alttera, Isana i wiele innych. W ogóle ceny w Niemieckim Rossmannie są o wiele niższe niż u nas. Także pochwalę się co i jak ale dopiero po połowie sierpnia.

Kupiłyście niektóre z tych produktów?
Co o nich sądzicie.
Pozdrawiam!
Aga

wtorek, 28 maja 2013

Robin Cook - Napad czyli kolejny "zaskakujący" Thiller medyczny



Witajcie!

Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją książki :




A o czym ona jest najlepiej przedstawia opis poniżej:



Cała książka to thiller medyczny , z czego właśnie słynie Robin Cook. Mówi ona o biochemii, komórkach macierzystych i związanych z tym metodach leczniczych. Ukazuje nam jakie kręgi potrafią się ze sobą "ugadac" aby osiągnąc zamierzone cele. I tak tutaj głównymi bohaterami są lekarze biochemii Daniel Lowell i jego młodsza kochanka Stephanie d'Agostino, jej brat wraz ze światkiem przestępczym oraz senator Ashley Butler.
Senator wymusza na doktorach kurację nowatorską metodą leczniczą  - zwaną: homologiczna transgeniczna rekombinacja segmentalna, czyli w skrócie HTRS w zamina za jej legalizację. Warunkiem koniecznym jest to żeby do utworzenia komórek macierzystych wykorzystac krew Jezusa z Całunu Turyńskiego. Całe przedsięwzięcie ma trwac miesiąc czasu.

Przez ten miesiąc bohaterowie książki przeżywają wiele różnych wzlotów i upadków. Wiąże się z tym również bardzo dużo stresu oraz wyrzeczeń.

Nie chciałabym wam opowiadac jak książka się kończy ponieważ tą warto przeczytac. Nie ukrywam że mi zajęło przeczytanie tej książki około miesiąca ale nie miałam zbyt czasu i że tak powiem natchnienia. Ale książka do "łyknięcia" w dwa dni jeśli ma się tylko czas i chęc.

Także gorąco polecam ja ją akurat wypożyczyłam z biblioteki i nie posiadam jej w swoim bogatym księgozbiorze.

Już przeczytałam kolejną książkę ale innego autora. Tak mnie zainteresowała że przeczytałam ja dokładnie w 24 godz. a stron ma 320. Ale o niej opowiem innym razem.

Czytałyście może tą książkę?
Znacie twórczośc Robina Cooka?

Pozdrawiam!
Aga

poniedziałek, 27 maja 2013

Ujędrniający (czy aby na pewno) żel do ciała "Greckie Morza" - PLANET SPA od AVON

Witajcie!

Dzisiaj chciałabym Wam przybliżyc co nieco Ujędrniający żel do ciała "Greckie Morza" - z serii Planet Spa od AVON.



Właśnie i jak on sobie radzi z ujędrnianiem? No kiepsko sobie radzi. Aktualnie używam 3 balsamów ujędrniających dwóch z AVON (tego drugiego opinię dodam kiedy indziej) - u a trzeci z firmy Lirene. I nie ukrywając na razie najlepszy jest ten z Lirene ze skórką pomarańczową. Ale wracając do tematu jest to ten typ balsamów chłodzących może i fajnie ale jak byłoby gorąco na dzień dzisiejszy wolałabym chyba rozgrzewający. Formułę ma żelową, dośc rzadką, dobrze się wchłania ale ani nie ujędrnia ciała ani nie nawilża. No jak na serię Planet Spa to kiepski produkt.


Jako balsam do ciała chłodzący na lato naprawdę byłby świetny ale jako ujędrniajcy to kiepski pomysł. Wydajnośc jego też jest marna ponieważ przy codziennym stosowaniu nie wystarczy na dłużej niż 2 tygodnie.

Co obiecuje nam producent:


I w tym przypadku (według mnie) tych obietnic nie dotrzymuje. Ani ten balsam nie ujędrnia, nie nawilża a elastyczności skóry również nie zaobserwowałam. Uważam że dobrze iż został wycofany ze sprzedaży. Jego cena była nie współmierna z rezultatami.

Skład :






Cieszy mnie to że po balsami zostanie mi fajna buteleczka z atomizerem np do mydła (te duże butelki mnie denerwują). A i zapach też jest dosc fajny taki świeży. I to chyba wszystkie plusy. Minusów już nie będę powielała.

Według mnie balsam nie jest wart zachodu i nawet jeśli kiedykolwiek byłaby możliwośc jego kupna to na pewno z niej nie skorzystam. Pierwszy raz zawiodłam się na balsamach z serii Planet Spa - ale wiadomo zawsze musi byc ten pierwszy raz.

A wy miałyście ten balsam?
Co o nim sądzicie?

niedziela, 26 maja 2013

Balsam do ciała Truskawka i Guawa - Naturals AVON

Witajcie!

Dzisiaj przyszykowałam dla was opinię na temat Balsamu do ciała Truskawka i Guawa - z serii Naturals od AVON(znowu AVON ale cóż poradzę że mam masę różności od nich). Chociaż po ostatnich promocjach w Biedronce i Rossmannie przybyło mi stamtąd wiele kosmetyków.

Ale wracając do tematu balsam prezentuje się tak:


A jeśli chodzi o jego działanie to niestety nie jest zbyt dobre a powiedziałabym nawet kiepskie. Nawilżanie jest tak kiepskie że praktycznie rzadko się zdarza przy najtańszych bez firmowych produktach. Tan produkt kosztuje ok 10zł ale jak dla mnie tych pieniędzy nie jest wart. Krem do rąk z tej serii sprawuje się o wiele lepiej.
Kolejny minus to strasznie chemiczny zapach truskawek, który niestety wcale nie jest przyjemny a wręcz dręczący.
Bez oszukiwania muszę powiedziec że używam go 5 miesięcy z wielkimi przerwami i bólami, no jakoś go wymęczyłam.
Jeśli chodzi o jego gęstośc to ni to jest rzadki ni gęsty ale plusem może byc to, że dośc szybko się wchłania i z plusów to chyba jest jedyny i ostatni bo ja żadnych innych nie widzę.




Uczucie nawilżenia ciała na prawdę jest chwilowe i raczej stosuję go rano kiedy zależy mi na tym aby szybko wchłonił się to go używam.
Zbyt dużo nam nie obiecuje producent ale to co napisał oraz skład jest widoczny na zdjęciu poniżej:



Dla zainteresowanych z serii AVON Naturals sprawdzają się w moim przypadku niektóre żele do mycia twarzy oraz kremy. Jeśli chodzi o balsamy to jest to naprawdę bardzo niska półka - jak dla mnie. Nie jest to mój pierwszy balsam do ciała z tej serii i niestety nie ostatni ponieważ w zapasach mam jeszcze żurawinę z cynamonem i pewnie niedługo się za niego wezmę.

Reasumując nie polecam tego balsamu ponieważ w tej cenie można kupic o wiele lepszy produkt.

A wy miałyście ten balsam?
Co o nim sądzicie?

Pozdrawiam!
Aga

sobota, 25 maja 2013

AVON - Oczyszcający żel i tonik 2 w 1 Drzewo herbaciane i Ogórek - NATURALS

Witajcie!

Oj wczoraj miałam jakieś kiepskie natchnienie na pisanie. Ale jakie ja ogromne zakupy kosmetyczne poczyniłam w Rossmannie prawdziwe zabójstwo finansowe. Ale tak naprawdę część rzezy była w bardzo okazyjnych cenach. O tym postaram się wspomnieć w niedługim czasie.

Ale post miał być o czymś innym więć:

Chciałabym wam dzisiaj powiedzieć co nieco na temat Oczyszczającego żelu i toniku 2 w 1 Drzewo herbaciane i Ogórek - AVON NATURALS. A wygląda on tak:






Ja naprawdę uwielbiam żele do mycia twarzy produkowane przez AVON - a wypróbowałam chyba już wszystkie ich serie. Najczęściej wracam do Nietłustej pianki oczyszczającej - ale to ze względu na to że mam cerę mieszaną a ona ją fajnie tonizuje. I tak też jest z tym oto żelem. Pachnie bardzo ładnie tak naturalnie i świeżo, co rzadko się zdarza przy kosmetykach AVON - owskich.

Konsystencję ten żel ma odpowiednią ni za rzadką ni za gęstą po prostu w sam raz.





Pieni się bardzo dobrze. Bardzo mała jego ilość wystarcza na umycie twarzy oraz szyi. Po zastosowaniu produkty, bynajmniej ja, odczuwam taki przyjemny chłodzik. Skóra twarzy jest bardzo dobrze odświeżona . Oczywiście żel nie będzie się nadawał dla osób o bardzo suchej cerze ponieważ jego zadaniem nie jest nawilżanie, i oczywiście lepiej sprawdza się przy cerze mieszanej a nawet tłustej.

Co pisze o produkcie producent:

Znakomicie oczyszcza i tonizuje skórę. SPOSÓB UŻYCIA: nałożyć na zmoczoną twarz, wmasować i spłukać.

Zbyt długi to on nie jest :)

A teraz skład:




Dla tych co nie mogą się doczytać:

skład: aqua, tea-lauryl sulfate, lauramidolpropyl betaine, sodium citrate, parfum, citric acid, imidazolidinyl urea, polysorbate 20, benzoic acid, disodium edta, peg- 150 distearate, melaleuca, alternifolia oil, alcohol denat., melia azadirachta seed extract, helianthus annuus seed extract, vitis vinifera seed extract, cucumis sativus extract, CI 61570, CI 19140, CI 15510.

Więc wizualnie żel wygląda bardzo ładnie, pachnie bardzo świeżo, bardzo dobrze oczyszcza skórę. Jak dla mnie prawie jak ideał. Ale ideałem nie będzie dopóki nie zepsują Nietłustej pianki do mycia twarzy - SOLUTIONS AVON. Ode mnie godny polecenia kupiony jeszcze w promocji bardzo tani żel. W normalnej cenie również nie jest drogi bo kosztuje ok 10zł. Na pewno będę do niego wracała co jakiś czas.

Aktualnie planuję wypróbować zakupione  w Rossmannie żele do mycia twarzy z firmy EVA.

Sporo komentuję kosmetyków AVON - owskich ponieważ jestem ich konsultantką i mam do nich bieżący dostęp, a powiem że ogólnie to rzadko mam czas biegać po drogeriach (teraz jest wyjątek bo mam L4).

A wy co sądzicie o tym żelu?
Miałyście go w ogóle?

Pozdrawiam!
Aga

piątek, 24 maja 2013

Śródziemnomorski peeling do ciała z oliwką - Pnaet Spa od AVON

Witajcie!

Dzisiaj chciałabym Wam przybliżyć co nieco Śródziemnomorski peeling do ciała z oliwką:






Jeśli lubicie bardzo mocne zdzieraki to niestety nie przypadnie on Wam do gustu. Dla mnie jest wystarczający. Ma bardzo przyjemny zapach oliwki i bardzo dobrze się pieni (co jak zauważyłam nie zdarza się przy każdym peelingu).
Drobinki peelingujące może nie są zbyt duże ale ja je wyczuwam dość intensywnie:


i roztarty na ręce:





Peelingu do ciała nie używam częściej niż raz w tygodniu więc w moim przypadku on jest bardzo wydajny i starcza na naprawdę długo.
Zauważalne jest po użyciu to iż skóra staje się bardziej sprężysta i miękka. Nie zauważyłam osobiście żadnego nawilżania, ale i tak po kąpieli zawsze stosuję balsam bądź masło

Co pisze o nim producent oraz skład:





Duży plus dla niego za zdzieranie naskórka, zapach, wydajność i to że się bardzo ładnie pieni.
Kurcze jego największą wadą jest niestety cena jak nie jest w promocji to kosztuje ok 30zł.
Nie będę się dużo o nim rozpisywała ponieważ robi wszystko to co peeling powinien robić i ja nie mam żadnych przeciwwskazań co do niego.

Kurcze a dzisiaj natarłam na Rossmanna  i jutro jeszcze mała rundkę zrobie.
I przyszły miesiąc be zakupów.

A wy miałyście ten peeling?
Co o nim sądzicie?

Pozdrawiam!
Aga

czwartek, 23 maja 2013

Barwa - energizujący żel pod prysznic i do kąpieli - pomarańcza i guarana - FRUTTO FRESCO

Witajcie!

Dzisiaj chciałabym Wam co nieco przybliżyć energizujący żel do mycia ciała i kąpieli - pomarańcza i guarana - Frutto Fresco BARWA.






Jestem pełna podziwu dla tych żeli ponieważ przy ich pojemności 200ml używania praktycznie codziennie starcza na cały miesiąc, są naprawdę bardzo wydajne (czego nie mogę powiedzieć o żelach ISANA ale i taj je lubię). Oj teraz żałuję że nie zakupiłam ich więcej bo kosztowały na jakieś promocji w AUCHAN-ie 3zł. Żel nie jest za gęsty ale bardzo dobrze się pieni:


Zapach no po prostu jest przepiękny. Czuć prawdziwą pomarańczę. Jest to jego kolejny bardzo duży plus jak w przypadku żelu winogronowego . Naprawdę rzadko się zdarz by żele pachniały tak intensywnie (oczywiście oprócz żeli AVON - owskich ale do nich to ja mam chyba sentyment).

Jeśli chodzi o ten żel to mogę się tylko przyczepić do tego że nie lubię ich w tubkach wyciskanych bo jak się ją źle zamknie to może wycieknąć a szkoda. No i jeszcze tylko to że nie robią ich w większych opakowaniach bo z chęcią bym się skusiła.

Jak dla mnie on nie wysusza mocno skóry ciała, ale nawet gdyby wysuszał to bym dalej go używała za ten przepiękny zapach, a zawsze przecież można użyć balsamu. Dla mnie po prostu SUPER ale każdy używa co lubi.

A może jeszcze skład i to co mówi nam o nim producent:


To było by na tyle jeśli chodzi o ten żel. Teraz zamierzam zacząć używać żele z Kamill co ostatnio zakupiłam ciekawe czy też się sprawdzą.

A wy co sądzicie o tym żelu?
Miała go któraś może z Was?

Pozdrawiam!\
Aga

wtorek, 21 maja 2013

Nawilżający krem do stóp granat i czekolada FOOT WORKS - od AVON

Witam!

Troszkę ostatnio jestem mniej aktywna a wydawac by się mogło że na L4 ma się masę czasu (a tu lipa). Chodzę co drugi dzień do pracy na parę godzin i zabiegi 2 razy dziennie a jak przychodzę o 15-tej to padnięta. Ale do rzeczy.

Dzisiaj chciałabym wam przedstawic nawilżający krem do stóp granat i czekolada FOOT WORKS firmy AOVN.






Powiem tak na zrogowaciały naskórek to on nie jest dobry i nie radzi sobie z nim. Ale należy mu przyznac że dobrze się rozprowadza i wchłania w skórę stóp. Jednak cudów nie ma. Dużym jego plusem jest zapach bo pachnie przepięknie czekoladą z nadzieniem z granata  Gęsty jest nawet bardzo:





I kolorek ma taki lekko różowawy. Wersja kremu z wanilia z tej serii było o niebo lepsza i żałuję że niektóre z kosmetyków są tylko sezonowo i nie są dostępne co jakiś czas.

Miałam również kąpiel z tej serii (możliwe że jeszcze gdzieś leży w łazience jej resztka), która też za wiele nie robiła ale bardzo ładnie pachniała i nie powiem stopy były po niej odświeżone.

Także nawilżania jako tako nie zauważyłam  zbyt dużego a używam już troszkę tego produktu. Powiedziałabym że o niebo lepiej sprawdza się krem NIVEA VISAGE krem intensywnie nawilżający do twarzy, ciał i rąk (a w moim przypadku i do stóp). Także ogólnie nie polecam tego kremu i nie płaczę że nie jest już dostępny w katalogu:

O kremie oraz skład:





Dla tych co nie mogą się doczytac:

Skład: aqua, paraffinum liquidum, petrolatium, cetearyl alcohol, myristyl myristate, propylene glycol stearate, dimethicone, peg-40 stearate, parfum phenoxyethanol, carbomer, choletch-24, methylparaben, hydroxyethylcellulose, potassium hydroxide, ceteth-24, vaccinium macrocarpon extract, alcohol denat., glycerin, punica granatum extract, tocopherol, CI 60730, CI 17200, CI19140, citral, linalool limonene.

Podsumowując plus za zapach i wchłanianie się kosmetyku oraz jego gęstośc. A reszta jest raczej mierna i kiepska więc nie ma nad czym się rozwodzic.

Aktualnie testuję ten krem z Celia z rozmarynem i zo baczymy jak oba do siebie wypadną.

Miałyście może ten krem?
Jakie są wasze odczucia?

Pozdrawiam!
Aga

niedziela, 19 maja 2013

Rozdanie nr 1


Witajcie!

Dzisiaj trochę z innej beczki.
Posiadam niestety kosmetyki których nie trawię i są one maksymalnie parę razy użyte, a niektóre tylko raz maźnięte. Mam propozycję ponieważ na początku chciałam przekazać je na wymianę ale zdecydowałam się zrobić z nich rozdanie w skład którego będzie wchodziło:


1) Podkład firmy Loreal kolor R5 - rose sand (dla mnie jest on po prostu za ciemny). Parę razy go tylko użyłam no i po prostu nie mam zamiaru się z nim męczyć, dokładam do niego trochę próbek podkładów również dla mnie za ciemnych. Podkład i próbki świeże bo otworzone na początku tego roku. Zdjęcia poniżej:




2) Mam do oddania również 5 lakierów do paznokci firmy WIBO. Po prostu ja z nimi za żadną siłę nie mogę się polubić i tak mnie denerwują że z chęcią wyrzuciłabym je do kosza na śmieci ale szkoda mi to zrobić ponieważ ich zużycie jest bardzo znikome. Poniżej kolorki:

- czerwień nr 280 (użyta 2 razy) - trochę kiepskie zdjęcie ale że teraz nie mam lakieru przy sobie to poprawię je w miarę możliwości.




- zieleń nr 344 ( użyty 2 razy)






- niebieski nr 407 ( użyty 1 raz)





- fioletowy nr 18 (pomalowałam nim tylko małego paznokcia)


- róż nr 485 ( pomalowałam nim paznokcie 2 razy)






Także nie ukrywać że te kosmetyki były wypróbowane ale jak dla mnie są one kompletnie bezużyteczne i chciałabym się ich pozbyć ale nie wyrzucać do śmietnika. W skład tego rozdania wchodzi jeszcze jeden kosmetyk krem do rąk od EVELINE którego niestety nie ma na zdjęciach jak będę. miała tylko możliwość dodam zdjęcie.

Jeśli wzrośnie zainteresowanie rozdaniem jestem w stanie dodać jeszcze jakieś kosmetyki także serdecznie zapraszam!!

Tak jak obiecałam dodaję parę zdjęc.
Na początek te wszystkie pokazane kosmetyki:


I chciałabym również dodac nowe kosmetyki do rozdania:

czyli dorzucam (całkowicie nowe kosmetyki):

1. Tampony o.b. super 32 sztuki
2. Krem do rąk EVELINE niewidzialne rękawiczki
3. Mydło w kostce miodowe Aile
4. Żel pod prysznic Orange Fruity

Także zachęcam do wzięcia udziału w rozdaniu oczywiście każdy może w nim wziąśc udział (nie musi posiadac bloga).

A teraz cała paczuszka do wygrania :





Zasady wzięcia udziału:

Należy być publicznym obserwatorem mojego bloga.
Dodatkowy atut umieścić blogroll
Dodatkowy atut umieścić banner

Regulamin:
1. Nagrody są to moje kosmetyki świeże mało używane bądź całkiem nowe.
2. Należy być obserwatorem publicznym bloga.
3. Rozdanie trwa od 11-05-2013r do 11-06-2013r.
4. Ogłoszenie zwycięzcy odbędzie się w ciągu 2 dni od zakończenia rozdania
5. Zgłaszając chęć udziału w rozdaniu przyjmujesz warunki Regulaminu i wyrażasz zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych zgodnie z ustawą o Ochronie Danych Osobowych (Dz.U.Nr.133 pozycja 883).
6. Na adres od zwycięzy czekam 3 dni jeżeli się nie zgłosi losuję innego zwycięzcę konkursu .
7. Nagroda zostaje wysyłana tylko na terenie Polski
8. Rozdanie nie podlega przepisom Ustawy z dnia 29 lipca 1992 roku o grach i zakładach wzajemnych (Dz. U. z 2004 roku Nr 4, poz. 27 z późn. zm.)
9. Każdy może być uczestnikiem rozdania.

 Komentarz pod postem powinien by w takiej formie:

Obserwuję jako:
 Baner: adres bloga
Blogroll: TAK/NIE (link do bloga)

W sumie to na tyle i życzę wszystkim chętnym powodzenia.

piątek, 17 maja 2013

SYNERGEN - żel do mycia twarzy dla cery wrażliwej

Witajcie!

Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić żel do mycia twarzy dla cery wrażliwej - SYNERGEN z linii własnej Rossmanna.

Kupiłam go tylko dlatego, że akurat była na niego promocja i kosztował ok 6zł wzięłam jeszcze inny żel z tej serii do mycia oraz krem matujący do twarzy ale to tych drugich produktach w innym poście wspomnę.
A żel prezentuje się tak:


Żel bardzo dobrze się pieni i do umycia twarzy potrzebuję ok 2 kliknięć pompki. JA raczej w okresie wiosennym i letnim nie używam podkładów ani pudrów ponieważ specyfika mojej twarzy jest taka, że wszystko po godzinie by spłynęło. Więc jak widać nie ma to sensu. Nigdy również nie próbowałam zmywać nim makijażu a używam go jakoś od miesiąca lutego (kiedy jeszcze zdarzało mi się nakładać całościowy makijaż), więc nie potrafię się wypowiedzieć czy jest w stanie go usunąć.

Zawsze uważałam że do zmywania makijażu powstały mleczka lub płyny tego typu i raczej je stosuję.

Twarz oczywiście myję przynajmniej dwa razy dziennie a zdarza się najczęściej kiedy są upały że 3 razy. Również nie stosuję tylko jednego żelu do oczyszczania w łazience zawsze stoją przynajmniej dwa otwarte jak nie więcej.

Sam że konsystencję ma raczej rzadką:


Ale rzadka konsystencja przy używaniu absolutnie to nie przeszkadza. Chciałabym również wspomnieć o jego cytrusowym zapachu który naprawdę uwielbiam. Nie wysusza on mocno twarzy, ale przy mojej przetłuszczającej się jest wystarczający.

Posiłkuję się tutaj AVONowską nietłustą pianką do mycia twarzy recenzja tutaj. 

Skład i to co pisze o żelu producent:






Jeśli byłby problem z rozczytaniem:

Żel do mycia dla cery wrażliwej. Synergen żel do mycia twarzy z łagodnymi substancjami myjącymi oczyszcza delikatnie skórę twarzy i szyi. Usuwa brud i makijaż oraz zapobiega tworzeniu się zanieczyszczeń.

  • tolerancja dla skóry przebadana dermatologicznie
 Skład: aqua, sodiumlaureth sulfate, glycerin, sodium lactate, sodium cocoamphoacetate, sodium chloride, glyceryl oleate, disodiu cocoyl glutamate, coco-glucoside, citric acid, panthenol, perfum, polyquaternium-7, phenoxyethanol, benzyl alcohol, potassium sorbate, allantoin, isopropyl alcohol, linalool, chamomilla recutita flower extract, tocopherol, CI 16035, CI 42090.

Wydajny jest ość dobrze ponieważ stosuje go ze mną mój chop, że tak powiem. A niestety on facjate myje kilka razy dziennie.

Dla mnie jak najbardziej OK. A szczególnie lubię wszelkie żele które posiadają pompki, bo te wyciskane już niestety są mniej wygodne.

Żel godny polecenia szczególnie w promocji ponieważ wtedy za jego 200 ml nie zapłacimy więcej niż 7zł (kosztuje jakość 6zł z groszami). Wydajny jest naprawdę bardzo. A dla mnie jeszcze obłędny zapach cytrusów (po prostu uwielbiam jak również zapach kokosa).

A Wy może miałyście ten żel?
Co o nim sądzicie?

Pozdrawiam!
Aga